Ostatni sejmikowicze
Łukaszu, iż chcesz mnie brać na jurystowskie kazusa i akcesorya, z których ja z tobą nie wybrnę.
Lepiej więc posłuchaj bez urazy i rankoru coć powiem z przyjaznego serca: iż cię jakieś dziwactwa srodze oplątały, to wie rzysz w przepowiednie antenatów, i prognostyk, że
bezpotomnie nie zejdziesz ze świata, to znów chcesz się w klauzurze zakonnej dochować męzkiego potomka, a to chyba z jakim braciszkiem.
Objawienie cudu Bożego mienisz być wizyą szatańską, i wyjaśniasz je sobie sposobem widzenia starego mnicha od którego pomimo świątobliwości i erudycyi, zawsze Bóg i
Najświętsza Panna mędrsi. Nakoniec masz sobie z Nieba ukazaną drogę, któż ci broni nią postępować?
Owóż wóz i przewóz, lub jutro jedziesz ze mną do Krystyno pola, do Jpanny Wojszczanki w konkury, a sukces takowych jako swat twój assekuruję, lub maceruj się tu sobie do sądnego
dnia, czy idź do klasztoru, zadyscyplinuj się i zamórz głodem, niech cię tam kanonizują nawet; ale co do mnie, jeżeli serdecznej, a widzi mi się zdrowej rady nie słuchasz, to znać
cię nie chcę i w tej chwili mimo ciemnej nocy dom twój opuszczę. Dixi! — Przy ostatnich słowach powstał, jakby się miał ku odejściu i nachmurzony odpowiedzi oczekiwał.
Nastąpiło długie milczenie, przez które Subdelegat coś długo w namyśle ważył, nakoniec nalał złoty puhar, na którym w misternej rzeźbie dwa klejnoty Pilawa z Korabiem
łączyły się, a głowę z pokorą przed dostojnym gościem pochylając uroczystym głosem powiedział:
— Jw.
Strażnik, niegdy ojciec wasz panie, w hojnej łasce swojej, złączyć kazał na tym naczyniu dwa klejnoty rodów naszych, spojone nieprzerwanym aliansem wieków.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>