Ostatni sejmikowicze
— Słusznie jest i sprawiedliwie, bo tak nasz konwent jak teologia i kanony trzymać powinny z jw.
panem, jako wspaniałomyślnym fundatorem, kollatorem i dobrodziejem naszym, i któż by to śmiał jw. panu kontrować? — przemówił jeszcze pokorniej mnich zgięty we dwoje.
— Ech!
za wołał zniecierpliwiony wojewoda — diabeł tam po takich teologach! już to dawno mam zamiar Jezuitów do Krystynopola sprowadzić, a obaczymy jak wam przy nich będzie.
— Jaśnie wielmożny panie! przecie i pismo S.
mówi, iż dwom panom służyć nie można. Ja zaś koło miodów chodząc, na wartowanie ksiąg teologicznych czasu nie mam. Za to jw.
pan spróbuje tegoroczny miodek, to i stuletni w kąt się przy nim schowa — wycedził mnich, z pokorą złożywszy ręce jak do modlitwy.
— No i słusznie O.
Prowinoyale, że lepiej znasz się na miodach niźli na kanonach, zatem może pozwolisz że twój kolega tę nam kwestyę wyklaruje, odparł wojewoda ułagodzony, i ukazał na mnicha z
pokorą zakonną stojącego za Prowincyałem.
Był to Gwardyan konwentu Krystynopolskiego O. Hilaryon, a słynny onego czasu uczony bo nawet księgi teologiczne pisywał.
Wszakże obecnie, stosując się do obedyencyi zakonnej, a nie ważąc się starszemu kontrować, nie wprzód milczenie przerwał, aż mu Prowincyał nakazał temi słowy:
— Słusznie
jest i sprawiedliwie, mów śmiało Pater skoro taka wola jw. pana.
O.
Hilaryon wtedy oddawszy pokłon głęboki przełożonemu, sypnął wymową jak z rogu obfitości, a przyzwoicie naszpikowawszy ją cytatami Teologów i Ojców Kościoła, dowiódł, a
jasno i pięknie, czarno na białem, że ów casus gravis, wymagał dyspensy biskupiej, atak wszystkich ukontentował i zadziwił, że uradowany wojewoda klepiąc go rubasznie po ramieniu,
rzekł wesoło:
— Oto mi z waszeci teolog, szkoda iż nie znajdowałeś się w Rzymie podczas conclave, pewno by cię Papieżem obrano.
Ale co się przewlecze to nie uciecze, i dzisiejszy Ojciec Św.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>