Ostatni sejmikowicze
Co gdy nową odpowiedzią stwierdził, Kunecki nie czekając dłużej dał mu znak, aby go poprzedził ze światłem, i pomimo dziesięciodniowej rezydencyi w tym strasznym grobie,
rzeźwo stąpał, jakby z jednej biesiadnej izby do drugiej przechodził. Taka to była siła w tym człowieku.
Wszelako wyszedłszy na świeże powietrze, zachwiał się mimo woli, i przez czas niejaki na silnem ramieniu kozaka wesprzeć się musiał.
Lecz to trwało nie długo, bowiem pomógł mu drzwi zatrzasnąć i ciężkim przywalić kamieniem.
Poczem jak przed dziesięcią dniami tajemnie w odwrót z wiernym sługą przemykał się ku domowi; a kiedy się do niego zbliżali, kozak przemówił:
— Bad'ku, wasza sypialnia nie
zajęta, możemy dójść tam przez boczny korytarz niepostrzeżeni.
— Prowadź! — była krótka odpowiedź.
A skoro się tam dostali, staraniem sługi już cała gotowalnia była przyrządzona; — brodę na wet panu spiesznie i zręcznie ogolił, i w jednej chwili przebrał go stosownie jak
przed dostojnym gościem senatorem stanąć przystało.
Lecz na końcu gdy pan już brał za klamkę, kozak ośmielił się przypomnieć, że strój dla braku broni przy boku był niekompletny, a przeciągając rękę do makaty gdzie między
inną bronią, rozmaite szable i karabele wisiały, krótko zapytał:
— Którą? bad'ku!
— Żadnej.
Jeszcze zwięźlej odpowiedział Cześnik, i drzwi prowadzące do izb połączonych z komnatą gdzie się zabawiali panowie, otworzył i wyszedł.
Kozak, jakby z ręką przyrosłą do szabel zawieszonych na ścianie, powiódł zdziwionym wzrokiem za odchodzącym panem, pokiwał głową, bo i na myśl mu przyszło, że Cześnik broni
wziętej w drogę nie odwiózł, a towarzyszący mu pachołkowie, sprawy z tego zdać nie umieli.
— Coś w tem być musi? spytał siebie w duchu.
Lecz ponieważ kozackim obowiązkiem było:
spełniać a nie rozumować, więc silniej wstrząsnąwszy głową, jakby myśl grzeszną z niej wyrzucał, do obowiązków wiernego sługi
powrócił.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>