Ostatni sejmikowicze
Posypały się zewsząd wołania i krzyki i końca im przewidzieć trudno było.
Dopiero wojewoda jako od wszystkich powagą urzędu, a z wieku od wielu starszy, kilkakrotnem uderzeniem w stół, i wołaniem — „proszę o głos" — ciszę sobie wyjednawszy
prawił:
— Nie nowina to jest że u ludzi wytrawnych, a ze wszech względów estymy godnych, z krewkości i niepowściągliwości, dziwne i niespodziane wyradzają się kollizye.
Tak o to przytomni tu dwaj męże (przy tych słowach wskazał na Cześnika i Snbdelegata), którychby wzajemny szacunek i affekt winienby ku dobru pospolitemu, a pociesze społeczeństwa
połączyć, w nieprzyjaznej przeciw sobie stanęli konjunkturze.
Reasumując tedy wyż wyrzeczone: wiadomo waszmość panom co pomiędzy tymi kawalerami zaszło, i jako podobne grawamina na jednej drodze rycerskiej sądu Bożego rozstrzygać się winny;
ergo da Bóg doczekać światła dziennego, powołamy ich do tej należytej rozprawy.
— Wiwat wojewoda!
— Słusznie i sprawiedliwie powiedziano, niech się wybiją, krew wszystko zmywa!
— Niech żyje wojewoda!
Zewsząd posypały się okrzyki.
Kilku zaś gorliwszych chwyciwszy oratora na barki, z wiwatami po izbie obnosili.
— A co tam odkładać do jutra; taż tu jest tyle światła jarzącego, że szpilki by pozbierał — niech się zaraz biją.
— Przysłowie mówi: że tylko ser odkładany dobry.
Niech się biją!
— Tak, tak niech się wybiją i pogodzą, to można będzie jeszcze wypić!
Zawołano prawie ogólnie, a szlachta dzieląc się na dwie kupki, z których jedna stanęła przy Kuneckim druga przy Nieświastowskim — wołała:
— Ja sekunduję Subdelegatowi!
— A ja Cześnikowi!
To znów sobie przycinać wzajemnie zaczęli:
— Ty wojewodziński!
— A ty lizus familii!
I już szabelki z pochew wyzierać zaczęły, a niewiadomo do czegoby przyszło, gdyby tym razem wojewoda na stole nie stanął i nie bez trudności głos zabrawszy przemówił:
—
Mości panowie!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>